Mimo, że nie mam czasu pisać, czytać, śpiewać i ogólnie nie mam czasu, coś się działo.
Zima już nareszcie poszła sobie, ale trzeba być przygotowanym
na wszelkie okoliczności.
Jestem zaczapkowana i gotowa nawet na zimne lato.
Ale to dopiero początek robótek.
Odkrywam tyle ciekawych pomysłów, że nie wiem jak zdążyć spróbować wykonać te cuda.
Wybieram się na prawdziwy jarmark wiejski w charakterze "oglądacza" i tam postaram się napatrzeć, naczerpać inspiracji i coś zrobić.
Mieszkam teraz jedną nogą w Gdańsku i drugą nogą na wsi.
Czasem tam "internetu nietu", ale daję radę.
Może będzie czas na robótki i inne ciekawostki domowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz